Zaczęło się od kradzieży sklepowej, a skończyło w policyjnej celi
Każdego dnia policjanci podczas służby narażają swoje życie i zdrowie. Nigdy nie wiedzą do końca czego mogą się spodziewać po osobie, wobec której podejmują interwencję. Nie znają jej, nie wiedzą czy może ona posiadać przy sobie niebezpieczne narzędzie, czy jest notowana za poważne przestępstwa oraz czy jest pod wpływem alkoholu lub innych podobnie działających substancji. Za każdym razem muszą zachować wszelkie środki ostrożności, by chronić siebie, a także innych uczestników interwencji.
Jeśli jesteś sprawcą przestępstwa lub wykroczenia wiedz, że policjant ma prawo wykonać szereg czynności, takich jak: legitymowanie, kontrola osobista czy sprawdzenie zawartości bagażu. Warto jednak wiedzieć, że nawet jeśli nie złamałeś przepisów prawa, funkcjonariusz jest uprawniony do wydawania wiążących poleceń, dotyczących określonego zachowania. Ma to na celu m.in. umożliwienie wykonania niezbędnych na miejscu czynności, zabezpieczenie śladów czy dokonania stosownych ustaleń.
Nie bądźmy więc zaskoczeni, gdy policjant poleci nam opuszczenie miejsca interwencji czy przejście w wyznaczone miejsce na drodze, gdzie doszło na przykład do wypadku drogowego. O stosowaniu się do policyjnych poleceń mówi art. 65a kodeksu wykroczeń. Za złamanie tego przepisu grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Także uniemożliwianie wykonania czynności przez policjanta albo jej utrudnianie może spotkać się nałożeniem sankcji karnej. Dlatego nie lekceważ wydawanych przez policjantów poleceń i nie utrudniaj podejmowanych na miejscu czynności. To również od Ciebie zależy jak zakończy się policyjna interwencja.
Wczoraj około godziny 13.00 dyżurny ostrowieckiej jednostki policji został powiadomiony o kradzieży sklepowej. Do zdarzenia miało dojść w jednym z sieciowych marketów na terenie miasta. Na miejsce natychmiast zostali skierowani mundurowi z ogniwa patrolowo-interwencyjnego. W trakcie prowadzonej interwencji stróże prawa ustalili, że pracownicy sklepu ujęli za linami kas mężczyznę, który chciał opuścić teren sklepu nie płacąc za zabrany z półki alkohol. Wartość start pokrzywdzony wycenił na kwotę ponad 26 złotych. Nieuczciwym klientem okazał się 31-letni ostrowczanin. Podczas legitymowania mężczyzna nie chciał wykonywać poleceń wydanych przez funkcjonariuszy, był arogancki i agresywny. Po czym znieważył on jednego z interweniujących funkcjonariuszy słowami powszechnie uznanymi za obraźliwe oraz mu groził. 31-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Badanie alkomatem wykazało u niego ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Dzisiaj po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty znieważenia funkcjonariusza na służbie oraz kierowania wobec niego gróźb karalnych.
Teraz 31-latki grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Opr.EW
Źródło:KPP Ostrowiec Świętokrzyski